Autor |
Wiadomość |
Estera83 |
|
|
Gwiazdka |
Wysłany: Sob 13:42, 22 Sie 2009 Temat postu: |
|
Jeśli chodzi to ten temat to bardzo polecam film "Cywilizacja aborcji" w reżyserii Grzegorza Górnego. Można go kupić na stronie internetowej [/i]FRONDY |
|
|
Estera83 |
|
|
Studentka |
Wysłany: Pią 22:55, 27 Mar 2009 Temat postu: |
|
Jaka przyszłość nas czeka jeśli zabijamy siebie nawzajem?! |
|
|
biblistsem |
Wysłany: Wto 11:33, 18 Mar 2008 Temat postu: |
|
Pozwole sobie zacytować "Akceptując, mówiąc "ale taki jest świat", nigdy go nie zmienimy, tracąc szacunek do życia, tracimy wartośc i godnośc człowieka, sprawiamy iż człowiek, staje sie produktem, jego dobro przestaje byc celem. Opowieśc o sądzie nad nienarodzonym doskonale pokazuje nam to iż w każdym z nas jest Jezus (Mt 25,34-46), Ewengelia jest Ewangelią żywą wtedy jak nie pozostaje tylko na kartach Pisma św. a żyjemy tą Ewangelią. Jezus jasno mówi "Byłe głodny, a daliście mi jesc" a więc, tym samym mogą zbrzmiec słowa "miałem się narodzic..." a co dalej usłyszymy, to moi drodzy pokażemy własnym życiem." Pojdę jeszcze dalej akceptując aborcję dajemy przyzwolenie na eutanazję, a pomyślmy czy osoby chore cierpiące potrzebują śmierci tak na zawołanie, czy raczej drugiej osoby która im pomoże w tych trudnych chwilach, która sprawi, że nie będzie się chciało umierać bo odnajdzie się sens tego kruchego życia. "Bo byłem chory, cierpiący..." czyż mamy prawo do tego aby zabijać czy te chore, starsze lub młode osoby, czy to małe dopiero zaczynające życie w łonie matki dziecko, które jest chore czy to jest jaki kolwiek powód aby pozbawiać go prawa do życia? Jak nas Bóg osądzi z Miłości? |
|
|
Estera83 |
Wysłany: Pon 22:41, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
Dziękuję Ci za tę wypowiedź.... |
|
|
Przemo |
Wysłany: Pon 22:13, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
Niektórzy twierdzą że aborcja to trudny temat, dla prawdziwego katolika jednak ten temat nie powinien byc trudny. Wiemy doskonale czym jest aborcja, jest to bardzo okrutne morderstwo. Ci którzy się już narodzili chcą decydowac za nienarodzonych. W tych osądach kierujemy sie ludzką ekonomią, zapominając o Boskiej ekonomi która przekracza nasze pojmowanie i istnienie. Przykazanie "nie zabijaj" jasno określa że nie wolno nam zabijac, ani fizycznie ani psychicznie. Poza tym aborcja jest grzechem przeciwko Bogu i człowiekowi, nie wolno nam decydowac kto ma życ, a kto umierac. "Dziecko jest mostem do Nieba" nie burzmy sobie mostów do zbawienia. Aborcji nie wolno usprawiedliwiac, ponieważ jest to wewnętrzna na nią zgoda. Akceptując, mówiąc "ale taki jest świat", nigdy go nie zmienimy, tracąc szacunek do życia, tracimy wartośc i godnośc człowieka, sprawiamy iż człowiek, staje sie produktem, jego dobro przestaje byc celem. Opowieśc o sądzie nad nienarodzonym doskonale pokazuje nam to iż w każdym z nas jest Jezus (Mt 25,34-46), Ewengelia jest Ewangelią żywą wtedy jak nie pozostaje tylko na kartach Pisma św. a żyjemy tą Ewangelią. Jezus jasno mówi "Byłe głodny, a daliście mi jesc" a więc, tym samym mogą zbrzmiec słowa "miałem się narodzic..." a co dalej usłyszymy, to moi drodzy pokażemy własnym życiem. |
|
|
Estera83 |
Wysłany: Sob 16:38, 09 Lut 2008 Temat postu: |
|
Do, którego masz pełne prawo:) |
|
|
Marta C. |
Wysłany: Pią 17:45, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
Estera83 napisał: | O to chodzi żeby było mocne żeby szukać wszelkich sposobów ratowania tych którzy nie mogą się obronić sami... |
oczywiscie się zgadzam, jak najbardziej.
tylko nie pasuje mi trochę to parafrazowanie słów Jezusa Chrystusa i ogólnie wykorzystanie tego kontekstu sądu nad Jezusem, ale to tylko takie moje subiektywne odczucie. |
|
|
Estera83 |
Wysłany: Pią 12:56, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
O to chodzi żeby było mocne żeby szukać wszelkich sposobów ratowania tych którzy nie mogą się obronić sami... |
|
|
Marta C. |
Wysłany: Pią 0:29, 08 Lut 2008 Temat postu: |
|
mocne
ale ja jakos nie bardzo jestem za takimi aluzjami do Pisma Świętego... |
|
|
Estera83 |
Wysłany: Czw 22:14, 07 Lut 2008 Temat postu: |
|
Sąd nad Nienarodzonym
To mogło zdarzyć się w każdym czasie, w każdym kraju, w każdym mieście...
Od lekarza, który już wypisał odpowiednie "wskazanie" - przyniesiono Nienarodzonego do Punktu Poradnictwa. Ojciec dziecka nie wszedł do gabinetu. Wolał pozostać na, zewnątrz. Doradczyni długo rozmawiała z brzemienną matką, po czym zapytała:
"Jakie zarzuty wnosi Pani przeciwko temu Nienarodzonemu?"
Kobieta odpowiedziała: "Gdyby to dziecko nie przeszkadzało mi w moim życiu, nie przyszłabym tutaj".
Doradczyni - wyczuwając totalną negację ze strony kobiety, spróbowała innej argumentacji, pytając:
"Czy nie bierze Pani pod uwagę praw państwowych?"
Kobieta odpowiedziała: "Właśnie w świetle tych praw, nie jest dopuszczalne, abym dokonała aborcji bez otrzymania orzeczenia z punktu poradnictwa. Dlatego jestem tutaj".
Doradczyni postanowiła porozmawiać z samym Nienarodzonym. Dlatego zapytała w duchu: "Czy Ty jesteś człowiekiem?"
Nienarodzony odpowiedział: "Czy mówisz sama od siebie, czy też inni powiedzieli Tobie o mnie?"
Doradczyni odpowiedziała: "Czy ja jestem lekarzem? Twoi rodzice i politycy, przyprowadzili Ciebie do mnie. Co uczyniłeś?"
Nienarodzony odpowiedział: "Nie mam żadnej władzy na tym świecie. Gdybym ją miał - moi prawnicy walczyliby, aby w ogóle nie było prawa do aborcji. Ale ja nie jestem potęgą tego świata".
Doradczyni stwierdziła: "A więc - jesteś człowiekiem".
Nienarodzony powiedział: "Powiedziałaś, że jestem człowiekiem. Zostałem posłany na ten świat, aby ukazać miłość Boga. Każdy, kto jest z miłości Boga, cieszy się z moich narodzin."
Doradczyni zapytała: "Czym właściwie jest miłość Boga?" Zwróciła się także do ciężarnej: "Nie znajduję żadnej podstawy, aby wydać zaświadczenie. Przecież możesz uzyskać pomoc i urodzić to dziecko".
Kobieta odpowiedziała: "Nie mogę! Domagam się zaświadczenia!".
Doradczyni wypełniła odpowiedni formularz. Jedynak czując, że ponosi konsekwencje tego czynu pokazała kobiecie kilka zdjęć, mówiąc: "Zobacz - oto jest człowiek".
Kobieta zaczęła krzyczeć: "Do aborcji z nim! On niszczy moje życiowe plany!"
Doradczyni odpowiedziała: "Dokonaj tego sama. Ja nie znajduję żadnych podstaw, aby osądzić tego człowieka".
Kobieta stwierdziła: "Mamy prawo, zgodnie z którym mogę dokonać aborcji, gdy dziecko przeszkadza moim życiowym planom. Potrzebuję tylko formularza i podpisu".
Doradczyni odczuła lęk. Zapytała w duchu Nienarodzonego: "Skąd pochodzisz?". Ale On milczał. Wówczas doradczyni powiedziała: "Nie chcesz rozmawiać ze mną? Czy nie wiesz, że posiadam władzę i mogę ciebie uwolnić, albo posłać do aborcji?"
Nienarodzony odpowiedział: "Nie miałabyś tej władzy nade mną, gdyby nie była dana Tobie z góry. Większą winą obciąża się ten, kto mnie przysłał do Ciebie".
Doradczyni nie chciała podpisać orzeczenia.
Ale ciężarna zawołała: "Jeżeli nie podpiszesz formularza - działasz przeciwko mnie i jesteś wrogiem rządu!"
Wtedy doradczyni podpisała orzeczenie - wydając wyrok na dziecko. Aby było zgładzone...
Stephan Albrecht |
|
|
Estera83 |
|
|
biblistsem |
Wysłany: Pią 22:29, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
Estero jakby to powiedziala pewna osoba jaki tam ze mnie czcigodny
ja mam być małym w tym wszystkim najmniejszym a Cześć i Chwała niech będzie Panu naszemu Jezusowi zwanemu Chrystusem jak by powiedział wujek Wiśniewski |
|
|
Estera83 |
Wysłany: Pią 20:09, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
Dzięki za poparcie czcigodny Adminie |
|
|