Autor |
Wiadomość |
oli:0) |
Wysłany: Śro 22:00, 06 Lut 2008 Temat postu: |
|
rozumiem wasze oburzenie, ale to co mnie dzisiaj spotkało ze strony mojego proboszcza nigdy nie powinno się wydarzyć, inaczej to chyba minął się z powołaniem mój proboszcz ...ale długo by opowiadać...Aneczka wie o co chodzi... |
|
|
oli:0) |
Wysłany: Wto 21:27, 05 Lut 2008 Temat postu: |
|
mam nadzieję że tak będzie...wiem że cierpliwość popłaca, ale trwa to już cztery lata... |
|
|
Gwiazdka |
Wysłany: Pon 22:57, 04 Lut 2008 Temat postu: |
|
Zgadzam się z delfinkiem jeśli każdy kto narzeka na kapłana w zamian odmówi za niego nawet krótką modlitwę to potem będzie mógł się radować fantastycznym duszpasterzem:) |
|
|
delfinek |
Wysłany: Czw 0:40, 31 Sty 2008 Temat postu: |
|
Macie takich księży o jakich się modlicie. Mówicie mamy złych księży bo może za mało się w ich intencjach modlicie? Mówicie nasz ksiadz jest super - jeszcze wiecej sie módlcie w takich przypadkach, aby ten kapłan nie spoczął na Laurach tylko aby jeszcze bardziej zacieśniał swoją miłość do Boga i Ludzi. |
|
|
Estera83 |
Wysłany: Nie 11:14, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
Oni tez mają ograniczone siły. Pytanie gdzie nasza modlitwa za nich żeby mieli więcej siły i zapału do pracy... |
|
|
oli:0) |
Wysłany: Sob 23:18, 26 Sty 2008 Temat postu: |
|
Żeby tylko wszyscy księża byli zainteresowani takimi "szkołami Liturgi"... żeby im się chciało... żeby mieli czas...było by super...tylko nie wszyscy mają chęć, siłę i czas... dlaczego tak się dzieje, ktoś może mi odpowiedzieć na pytanie: dlaczego księża coraz częściej mijają się zpowołaniem... to jest straszne ale niestety prawdziwe... |
|
|
Estera83 |
Wysłany: Pią 22:42, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
To prawda w wielu rodzinach jest tak że dzieci nie mają żadnego przykładu i żadnej formacji katolickiej do momentu w którym nie pójdą do szkoły na religię... |
|
|
biblistsem |
Wysłany: Pią 22:39, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
Karolciu masz racje przykład idzie od rodziców. My na ostatnich rekolekcjach z gimnazjalistami doszliśmy do wniosku, że Pan Jezus nie wymagał od dzieci. Owszem brał je na kolana błogosławił, ale nauczał dorosłych i od nich wymagał. My możemy tylko dzieciom i gimnazjalistom wszak oni są troche większymi dziećmi dawać przykład swoim życiem, jeśli nie mają przykładu od strony rodziców. My powinniśmy uczyć i uwrażliwiać Dorosłych a więc rodziców na problemy z wiarą ich dzieci. |
|
|
Karolcia_B-c |
Wysłany: Wto 14:47, 22 Sty 2008 Temat postu: |
|
Również samemu trzeba dawać przykład. Bo jednak musieli się od kogoś nauczyć tak zachowywać. Jeszcze parę lat temu nie było takich problemów i było to nie do pomyślenia o takim zachowaniu w kościele. Często to rodzice są nieodpowiednim wzorem do naśladowania. Ostatnio na Mszy u mnie w parafii o.Jan mówił o pewnym ojcu, który szedł z synkiem na rękach do komuni i później ten syn pamiętając tą chwilę sam szedł do komuni. Mam nadzieję, że dobrze wytłumaczyłam |
|
|
biblistsem |
Wysłany: Pią 20:58, 04 Sty 2008 Temat postu: |
|
hmm trzeba by proponować moderatorom parafialnym aby zaproponowali proboszczom (o ile sami nie są proboszczami ) wprowadzanie np kwadransików liturgicznych np przed jakąś jedną mszą w tygodniu. Bo wątpię, aby zgodzili się tak przed każdą, albo faktycznie próbować organizować coś na zasadzie szkoły liturgii w ramach jakiś rekolekcji czy jakoś tak dla ludności parafialnej. |
|
|
Estera83 |
Wysłany: Czw 10:55, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
Ciekawy pomysł Aneczko:D |
|
|
żużka |
Wysłany: Czw 1:48, 03 Sty 2008 Temat postu: |
|
osobiście uważam, że coś takiego jak nasza oazowa 'szkoła liturgii' powinna zastosowana w każdej parafii. Wyznaczyć godziny, a chętnych uważam, że nie zabraknie. Nie jedna osoba chciałaby poznać mszę od podszewki, wielu zainteresowałoby się nią na nowo, jak formułki mszalne przestałyby być wyuczonymi zwrotami, ale zaczęłyby mieć sens... |
|
|
Marta C. |
Wysłany: Nie 16:22, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
no wlasnie.
czyli dziala.
wazne zeby ten ktos widzial, ze jego zachowanie nie jest tolerowane
a w kosciele, przy sporej ilosci ludzi, nawet jak ktos odpyskuje, to trudno, predzej czy pozniej zrobi mu sie glupio, bo zwroci na siebie uwage innych ludzi, ktorzy na pewno pokażą swoje niezadowolenie.
czasem nawet karcące spojrzenie pomaga |
|
|
biblistsem |
Wysłany: Nie 14:49, 30 Gru 2007 Temat postu: |
|
właśnie mimo pyskówek zrobi mu sie napewno głupio. Przykład ostatnio na rekolekcjach Karolek po zwroceniu uwagi przez x. H sie troche zmieszal i do konca był cicho. |
|
|
Marta C. |
Wysłany: Czw 15:08, 27 Gru 2007 Temat postu: |
|
Estera83 napisał: | Co do gimnazjalistów to zwrócenie uwagi nie koniecznie przynosi dobry efekt, a czasem jest wręcz odwrotnie... |
trudno, nawet jak odpyskuje, to będzie wiedział, że ktoś nie toleruje jego zachowania |
|
|